K. jest wrogiem obrotowych drzwi w rozmaitych Centrach Handlowych. Albo to drzwi są wrogiem K. Złośliwie i z premedytacją zawsze przechodzi przez boczne drzwi. Za nic ma tabliczkę z napisem "Wejście dla wycieczek"...
- Przepraszam, nie widziała pani tabliczki informującej o tym, że to wejście dla wycieczek? - zagadnął K. tuż przy wejściu Pan W Czerni
- Widziałam... - zgodnie z prawdą odrzekła K.
- To czemu pani przechodzi? - kontynuował Pan W Czerni
- Bo ja jestem wycieczka, tylko się zgubiłam! - odrzekła K., zarzuciła uśmiechem i rozpoczeła zwiedzanie Przybytku Nadzieji (na znalezienie właściwej i jedynie słusznej czapki)
Bo Panowie W Czerni to czasem jacyś nerwowi są...