K. wczoraj poszła do Lidla po pieczywo. Ubawiła sie po raz kolejny widokiem pustych boksów na wózki bo w polskiej mentalności nadal jeden dzień wolny = trzeba zrobić zapasy na wypadek gdyby ten 1 listopada był tylko przykrywką i sklepy zostały tak naprawde zamknięte już na zawsze ;)
Podeszła do stoiska z pieczywem, upatrzyła sobie bagietki więc uzbroiła się w torebkę na pieczywo, foliową rękawiczkę i przystąpiła do pakowania bagietek. Aż tu nagle widzi obok siebie jakąś gołą łapę sięgającą obok niej po te same bagietki...
- Halt! a rękawiczka gdzie??? - zagrzmiała K. w strone włascicielki ręki
- oj ja tylko swoje biore... - usprawiedliwia się pani
- swoje to są dopiero w pani koszyku i po te wspólne nie sięga się gołą łapą! - oswieca K.
- przecież ja myje ręce!
- no i co? tymi umytymi rękami dotyka sie dokładnie tych samych klamek co menele i inna brać pokłócona z mydłem i wodą a już skoro mówimy o wodzie... to były badania święconej wody w Kościele... i w 86% próbek znaleziono bakterie kałowe... chodzi pani do Kościoła? bo ja już wiem czemu diabeł tak się boi święconej wody :)
Pani już nie odpowiedziała ale jej mina mówiła wszystko...
Ludzie, ogarnijta się... założenie foliówki na rekę naprawde nie boli i nie kosztuje i naprawde nie mieć mi oporów w zwróceniu komuś uwagi. Może skoro względy higieniczne nie docierają to poskutkuje groźba narobienia wstydu??
Oj, K., czepiasz się :(
OdpowiedzUsuńCzytałem o małżenstwie lekarzy, mających obsesję sterylnosci. I co? ich dziecko, chowane jakby pod szklanym kloszem, wciąż chorowało. Po prostu nie wytworzylo w sobie odpornosci...
Szwejku, przesadna czystość i sterylność dziecku na zdrowie nie wyjdzie ale weź tylko pomyśl że kupujesz bułki, które wcześniej obmacała jakaś babulinka która z oszczędności wode w toalecie spłukuje raz na kilka dni o myciu rąk nie wspominając, albo pan murarz z pobliskiej budowy, który ma na rękach syf z całej budowy. No troche inna kategoria brudu niż ten domowy, uważam.
UsuńDobra jesteś:) Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńTo uwaga też na orzeszki, którymi częstują w restauracjach na stacjach benzynowych!
OdpowiedzUsuńHa! na szczęście mam alergie :)
Usuńheh się uśmiałam:)
OdpowiedzUsuń