O tym, że U. potrafi świetnie odwracać kota ogonem to już wiecie. Co jednak się dzieje, gdy to ja strzelę gafą i próbuję z niej wybrnąć?
- Oj wiem, że tak powiedziałam ale chodziło mi o (...)
- Nie wracaj kota okoniem!
No i nie wybrnęłam, bo się popłakałam ze śmiechu.
Te Bawarczyki...
Wyobraziłam sobie wracanie kota rybą i też popłakałam się ze śmiechu. Wesoło macie :)
OdpowiedzUsuńNo nudno nie jest ;)
UsuńCudo :))))
OdpowiedzUsuń