U.w biurze, K. dzwoni z domu:
- U. co Ty chcesz na obiad?
- A co proponujesz?
- hmm zbyt wielkich możliwości nie ma, więc albo zrobie Ci Twoją ulubioną zupę, albo zrobisz zakupy i kupisz na obiad coś na co masz ochotę...
- no to zrób zakupy!
Faceci! Pod każdą szerokością geograficzną tacy sami...
jak bym mojego słyszała:)
OdpowiedzUsuń