K. i U. zbierają się do spania. U. patrzy na spodnie rozłożone na komodzie.
- To jutro ubierasz, tak?
- Jak to ubieram???? Po co?
- No tak położyłaś to myślałem że ubierasz...
- Ale że czemu mam nosić Twoje spodnie???
- A to moje???
- Naprawde myślałeś że to są moje spodnie??? :D
- no myślałem...
- Tak U. masz racje, z dnia na dzień przytyłam 2 razy i urosłam o 20 cm.. :D
- Czyli uważasz, że jestem gruby.... oj Ty!
- U. litości, byłoby lekko kiepawo gdybym ja nosiła Twój rozmiar a Ty mój... choć już spać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz