Tak więc K. i U. przyjechali do Centrum aby załatwić kilka spraw. K. podbiegła do parkometru celem kupienia biletu. Wrzuca monety jeden raz... nic... drugi raz... nic... aaa ok trzeba wpisac rejestrację, wpisuje więc 5 znaków jakie auto U. ma na białych blaszkach. Automat twierdzi że rejestracja jest za krótka... WTF??? nie ma na niej nic więcej, obejrzała samochód i automat raz jeszcze, spróbowała ponownie... ni cholery...hmm może sie coś przełącza... nie jednak nie...
Tak, automat akceptował tylko i wyłącznie 7 znakowe rejestracje... Modernizacja w sam raz na EURO...
K. spojrzała na U., U spojrzał na K. wzruszyli ramionami i poszli sobie.
Wracając zobaczyli nieopodal patrol Policji... hmm może oni coś wiedzą? Podeszli więc i zapytali... Policjanci silili się na powagę acz nie udało im się ukryć zdumienia i rozbawienia nowym wynalazkiem.
K. po powrocie śmiejąc się jak norka, będąc nieco złośliwą istotą, doniosła newsa do swojego ulubionego radia. Z gotowego reportażu dowiedziała się co sądzi o tym sam właściciel automatów... otóż... Trzeba się do tego przyzwyczaić :D
Poniżej nagranie, dla zainteresowanych :)
Skoro Polacy nie wiedzą o co w tym chodzi, to - faktycznie - co dopiero ludzie przyjeżdżający na EURO z zagranicy.. już im współczuję ;)
OdpowiedzUsuńdobrej nocy! :))
Trzeba było domalować sobie na rejestracji brakującą ilość znaków i już ;-) Widocznie twórcy tego systemu postawili na pomysłowość oraz chcieli połączyć parkowane z treningiem intelektualnym szanownych kierowców ;-)
OdpowiedzUsuńDomaluję uśmiech i będzie siedem znaków :) ale... czy klawiatura parkomatu ma te znaki? ooj tam, długopisem i już! Tymczasem zaczynam obmyslać kryjówkę na czas EURO...
OdpowiedzUsuń