niedziela, 6 stycznia 2013

Wielkie pakowanie...

K. sie pakuje. Jedzie razem z U. do Bawarii na prawie 2 miesiace.
Spakowala 2 walizki najpotrzebniejszych ubran - przeciez nie wie co bedzie chciala akurat ubrac danego dnia. Spakowala tez kilka ksiazek do czytania, kilka kucharskich, kilka do niemieckiego, komputer, tablet graficzny, ulubione foremki do pieczenia (przeciez w Niemczech takich nie ma)...
U. tak spojrzal i zagail:
- Ale ty kochanie wiesz ze tu jeszcze wracamy, tak?

No... niby tak, ale skad K. ma wiedziec co jej bedzie potrzebne w Bawarii???

9 komentarzy:

  1. Się nie zna! Nie słuchaj go! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Facet!phi!;))
    Baw się dobrze;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja Ci się wcale nie dziwię! Jakbym jechała na dwa miesiące to też bym pewnie połowę mieszkania ze sobą zabrała :P
    udanego wyjazdu :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam, że mnie zrozumiecie! bo jak tu można było wziąć MNIEJ rzeczy? U. ostatecznie uznał że "kobieta nigdy nie ma za duzo rzeczy" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Buhahaha uśmiałam się! :D Zawsze mam problem z domknięciem walizki :D a nikt z rodziny nie rozumie po co mi tyle rzeczy. A ja nie potrafię oprzeć zabrania, których najchętniej rodzice by mnie zabili wzrokiem ;D Miłej podróży! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatnio jak malina pojechala do dziadkow na... dwie noce, tesciowa widzac walizke, torbe, torebke i kuferek zapytala: rozumiem, ze malina zostaje u nas do wakacji?
    +++++
    2 miesiace w bawarii? tam gdzie mysle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lylowa, ja jeszcze poważnie rozważałam zabranie ekspresu do kawy. Nie zabrałam bo... już sie nie zmieścił :)
      Tak, tam gdzie myślisz :) Ale teraz bedziemy duzo, dużo częsciej w Bawarii niż we Wro, więc się na tej kawie w koncu spotkamy :)

      Usuń
  7. super! jakby zabraklo ekspresu do kawy, to ... daj znac, my mamy caly zapas roznej wielkosci bialetti:-)

    OdpowiedzUsuń