poniedziałek, 16 grudnia 2013

Piątek, trzynastego

Piątek, trzynastego. K. czeka na egzamin teoretyczny we wrocławskim WORD i tak sobie gada z pozostałymi kandydatami i snuje plany...

- teraz jak zdam tą teorie to chce sie zapisac na praktyczny na poniedziałek ewentualnie wtorek bo w środe wyjeżdzam i chce mieć to prawko z głowy - rzekła K.
- a zdawałaś już? - zapytał zaintrygowany Ktoś
- nie, przeciez bym tu teraz nie stała - odpowiedziała zdziwona K.
- czyli nigdy wczesniej nie zdawałaś żadnego egzaminu na prawo jazdy, przyszłaś dziś tu po raz pierwszy, chcesz zdac teraz teorie i w poniedziałek/wtorek praktyczny ?
- no dokładnie tak - potwierdziła K.
- aha, no to powodzenia :) - odrzekł Ktoś z ironicznym uśmiechem...


Nadszedł poniedziałek...

K. czeka w poczekalni z innymi zdającymi na egzamin praktyczny. Próbuje zagadywac z nudów ale kogo by nie zagadała to zdawał po raz któryś, bez nadzieji w oczach...

K. widzi że ten sam egzaminator w któtkim czasie wraca po raz czwarty po następnego kandydata

- spoko, my ich z tego placu wywieziemy ;) - żartuje K. do innych czekających
- taaa, jassne... - odpowiadają pełni entuzjazmu kandydaci

K. postanowiła więcej nie zagadywać, co by się nie zarazić...

I zdała, za pierwszym razem ;) tak jak chciała i kiedy chciała :)

Oczywiście ta pełnia optymizmu nie przeszkodziła K. na 10 minut przed przyjazdem do WORD się rozpłakać w swojej elce (bo jej nie wyszło zawracanie ku wielkiemu niezadowoleniu Instruktora), czym niemal przyprawiła go o zawał ;)
Egzaminatorka także przeżyła szok gdy K. oznajmiła jej, że nie będą jechały Clio i wręczyła jej kluczyki do Corsy (bo na karcie egzaminu nie wydrukowała się informacja "auto własne" )
Odgryzła się za to, między "łukiem" a "górką" hamując ostro (co na egzaminie oznacza koniec definitywny z dopiskiem "negatywny" )

- ja tylko sprawdzałam hamulce ;) - oznajmiła z uśmiechem przerażonej K. Pani Egzaminatorka ;)



I nie, K. nie poleca wierzyć w miejskie legendy o egzaminatorach, swój egzamin będzie wspominać całkiem miło :) K. od Pani Egzaminatorki usłyszała nawet "prawa wolna" przy wyjeżdżaniu z parkingu. Ewidentnie była człowiekiem ;)