poniedziałek, 14 stycznia 2013

Kryzys ;)

K. rozmawia z Rodzicielką przez telefon:
- A tak chciałam zapytać, wszystko dobrze u was?
- Tak, mamo a czemu pytasz?
- Nie kłócicie się?
- Eee, Yyy nie? a czemu mielibyśmy sie kłócić? Zresztą, zapytam U. ale nie wydaje mi sie abyśmy sie kłócili...
- Bo babcia mówiła że coś tam słyszała, czy jej sie zdawało że wy jakieś problemy macie i kłocicie sie
- Hmm... nie, raczej nie...a skąd niby babcia ma te newsy?
- No słyszała gdzieś na wiosce ponoć...

Tak to ludzie mający praktycznie zerowy kontakt z K. (nie mówiąc już o U.) wiedzą że u K. i U. źle sie dzieje. K. jak zwykle dowiedziała sie o tym ostatnia ;) Nieco rozbawiona tym K. poszła do U. z pytaniem...

- Kochanie, mamy jakiś kryzys?
- Ja Ci udusze! ile mozna gadac przez telefon?!
- A widzisz jak to dobrze? Ja codziennie czekam i czekam aż skonczysz gadać i co? może Cie też mam udusić? ;)
- No tyle razy prosze i jednak jeszcze nie udusiłaś!!!
- ...

To jest ten kryzys czy nie? :D

niedziela, 6 stycznia 2013

Wielkie pakowanie...

K. sie pakuje. Jedzie razem z U. do Bawarii na prawie 2 miesiace.
Spakowala 2 walizki najpotrzebniejszych ubran - przeciez nie wie co bedzie chciala akurat ubrac danego dnia. Spakowala tez kilka ksiazek do czytania, kilka kucharskich, kilka do niemieckiego, komputer, tablet graficzny, ulubione foremki do pieczenia (przeciez w Niemczech takich nie ma)...
U. tak spojrzal i zagail:
- Ale ty kochanie wiesz ze tu jeszcze wracamy, tak?

No... niby tak, ale skad K. ma wiedziec co jej bedzie potrzebne w Bawarii???

piątek, 4 stycznia 2013

Troskliwa Młodsza

K. i U. odwiedzili dziś brata i bratową U. Siedzą wszyscy przy stole, rozmawiają, nagle Młodsza przejawiła troskę o swoją mamę:
- Mamusiu zjedz sobie pierniczka - zaproponowała Młodsza
- Dziekuje Młodsza, ale wiesz, że mam alergie na mąke, jajka, mleko... a to wszystko jest w tych pierniczkach- wyjaśniła bratowa U.
- Ale przecież nie ma papryki a na nią tez masz alergie! - stwierdziła Młodsza