środa, 26 czerwca 2013

Dobry kierowca

K. się przeprosiła z kursem na prawo jazdy i dziś miała pierwsze zajęcia. Na rozgrzewkę prowadzący zajęcia napisał na tablicy: "Dobry kierowca jest:" i K. wraz z towarzyszami niedoli miała podać cechy dobrego kierowcy. Chętnych nie było, więc prowadzący zagaduje...
- No dalej, dobry kierowca jest?
- Niemcem... - wypaliła K.

Gdyby spojrzenia mogły zabijać...

9 komentarzy:

  1. Hahahahahhahahaha! Jesteś bossska!
    To coś jak ten kawał z ostatniego Asterixa: Kto to mędrzec w Wielkiej Brytanii? Turysta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha :D próbuję sobie wyobrazić te miny :D
    powodzenia na kursie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Miało być, że niby trzeźwy, z wyobraźnią, wiedzą, opanowaniem... ale jak się naoglądałam ostatnio jak jeżdzą w Niemczech a jak w Polsce to mi sie tak jakoś samo skojarzyło :D
    Cóż, grupa mnie znielubiła zanim zdążyłam się przedstawić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno się z tym nie zgodzić, faktycznie widać różnicę gołym okiem :)

      Usuń
  4. Pfuj....Bawarczykiem przecież :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu z premedytacją użyłam słowa Niemiec, bo mi szło o niemiecką kulturę jazdy ale Szwejku czuwasz! ;)

      Usuń
  5. gdyby isc tym tropem to dobry kierowca jest wlochem. z wyobraznia, fantazja, wjezdza bez namyslu w waskie uliczki i umie zaparkowac duzy samochod w miejscu w ktorym ja umialabym tylko postawic skuter. niemiecki kierowca jest absolutnie wierny regulom, nakazom i zakazow i niech sie wali, pali slepo ufa sygnalizacji swietlnej i znakom drogowym. oczywiscie tym, ktore ograniczaja predkosc nie ufa. jeszdzi zawze troche za szybko.

    lylowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U. twierdzi że to nie ludzie w Niemczech jeżdżą za szybko, tylko liczby na znakach są zaniżone ;)

      Usuń