niedziela, 2 listopada 2014

Głowa

Przeprowadzki część kolejna.
Pakuję kartony i opisuję zawatrość. Nad jednym się zatrzymałam bo w środku dość wrażliwa rzecz a na napis "Uwaga szkło!" już chyba nikt nie reaguje. Uznałam, że najlepiej jak opiszę rzeczywisty przedmiot. Na pudle znalazł się więc napis "UWAGA GŁOWA!!!"

Dzień później wpadają Panowie od przeprowadzek. Ci sami co jeździli za nami 3 dni po Niemczech.

- Czyja głowa jest w kartonie? - zapytał zaintrygowany Szef ekipy
- Nie wiem, turlała się bezpańsko po piwnicy, nikt sie nie przyznawał to przygarnęłam - wyjaśniłam zgodnie z prawdą.

Panowie spojrzeli po sobie dziwnie i z lekką niepewnością zapakowali karton do ciężarówki.

A do mnie dopiero po fakcie dotarło co powiedziałam!!!
Znaczy prawda to była ale ta głowa to... szklana forma na słuchawki. Tyle, że między sobą z U. mówimy "głowa" więc się utarło. 
Szkoda, że jeszcze nie dołożyłam do pudła przeciekającej puszki z czerwoną farbą... ostatecznie to przeprowadzaliśmy się w Halloween...

2 komentarze:

  1. Nikt nie może teraz powiedzieć, że przeprowadzka była dokonana bez głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyobraziłam sobie miny panów z ekipy w chwili odkrycia przecieku farby :-))))
    Kruszyna

    OdpowiedzUsuń