niedziela, 15 stycznia 2012

Zakupy

K. jak każda szanująca się kobieta urzadza czasem "Polowanie na..." tym razem padło na ciemnoniebieskie spodnie rurki. Udała się więc do Centrum Rozrzutności celem znalezienia idealnych jedynie słusznych i czekających na K spodni.
Chodziła, oglądała, mierzyła,  marudziła... aż w końcu  ZNALAZŁA!
Nie byłaby sobą gdyby od razu po kupieniu wyszła z galerii... na wystawie sklepu z butami zobaczyła piękne i idealnie pasujące do zakupionych spodni szpilki. Szpilki typu "podziwiaj mnie ale nigdy nie zakładaj, chyba że planujesz tylko siedzieć".
- No idealne na wiosnę! - pomyślała K., jednak rozsądek nakazał odwrót. Bo wysokie obcasy, bo niewygodne, bo chodzenie w nich choćby po kostce w Rynku groziłoby trwałym kalectwem... etc. etc...
Po powrocie do domu znalazła podobne w sieci i wysłała linka U. z pytaniem co sądzi, licząc rzecz jasna na uznanie i wyrażenie chęci oglądania K. w takowych.
- no jak dasz rady w tym chodzić to nie źle - zauważył słusznie U.

Tak, więc K. nadal zbiera powody dla których powinna je nabyć...

6 komentarzy:

  1. wstaw zdjęcie, to zrobimy burzę mózgów i coś się wymyśli ;))
    ami

    OdpowiedzUsuń
  2. http://stylistki.pl/przedmioty/bezowe-szpilki-na-koturnie-19224/ Oto i ONE znaczy prawie ONE ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze, nie będzie łatwo ;))) A takie pytanko malutkie, przymierzyłaś je, pochodziłaś sobie w nich po sklepie? Coś mi się wydaje, że nie było czasu :) A może jednak?
    ami

    OdpowiedzUsuń
  4. ja sie na nie po prostu intensywnie patrzyłam, tzn. paczyłam ;)
    wiesz - zasada "patrz - nie zakładaj" :)
    ale może jednak... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. heheh no ładne kwiatki, bo wiesz myślę, że po przymierzeniu i zrobieniu kilku kroczków wszystko się wyjaśni ;)) albo da się chodzić i jest koronny dowód i argument ZA albo nie da się chodzić i zapał do kupienia umrze śmiercią naturalna ;D
    ami

    OdpowiedzUsuń