piątek, 16 marca 2012

Guzik

K. zawsze wieczorem szykuje ubrania, które chce założyć następnego dnia do pracy. Tym sposobem "nie mam się w co ubrać" odwala wieczorem i rano ma o jedno marudzenie do wykonania mniej ;)
Tym razem jednak spostrzegła, że odpadł guzik od marynarki, którą to bardzo chciała nazajutrz ubrać. Zeźliła się nieco, bo czynność przyszywania guzika choć banalna to jednak jakoś wyprowadzająca z równowagi... K. nienawidzi takich precyzyjnych czynności. Kiedyś, gdy chodziła jeszcze do technikum, na praktykach kazano jej wyszywać serwetki, nauczycielka twierdziła, że to uspokaja, K. była zdania mocno odmiennego. K. pamięta te serwetki do dziś...
- Daj, to robie to dla Ciebie - zaproponował U., obserwując spazmy K. z nitką, igłą i guzikiem w rękach.
- Umiesz przyszyć? - zapytała ironicznie K.
- No daj - potwierdził U.
K. oddała U. marynarkę i wszystkie potrzebne przybory.
Taaa facet i guzik przyszyje... na plecach go chyba znajdę... pomyślała K. i poszła do łazienki. Gdy wróciła guzik był na swoim miejscu, przyszyty równo, mocno i po właściwej stronie marynarki. Teraz to ten fabrycznie przyszyty wyglądał gorzej...
Spojrzała podejrzliwie na U.
- Przyszyłeś? sam? - zapytała K. jakby conajmniej miał mu kto pomóc...
- No co za problem? - zdziwił się U.
Ciekawe, co jeszcze potrafi a dla własnego spokoju się nie przyznał...

A niby faceci sobie nie radzą z takimi czynnościami... no właśnie Panowie? co jeszcze potraficie a nie przyznajecie się? hę????

5 komentarzy:

  1. U. jeszcze nie raz Cię zaskoczy :D
    Oni posiadają naprawdę duuużo takich typowo babskich umiejętności (czasami radzą sobie nawet lepiej), tylko strasznie się z tym kryją, żebyśmy ich potem nie wykorzystywały :P
    pozdrawiam Cię i życzę dobrej nocy. :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój potrafi wannę umyć (sam z siebie) i świetne naleśniki robi, mopi podłogę i w ogóle sporo umie tylko też próbuje się nie wychylać ;) za to ja umiem gwoździe przybijać, kłaść płytki i takie tam inne męskie zajęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szacun za umiejętność kładzenia płytek!

    A zauważyłyście, że sam to się żaden nie pochwalił? ;) Nie ma rady trzeba używać sposobów na odkrycie ich zdolności ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. I dogodz tu babom... nie umie guzika przyszyc, zle, umie, tez niedobrze... O, Gott!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szwejku - właśnie dobrze, że umie! ;) tylko gdyby jeszcze się tymi umiejętnościami pochwalił sam z siebie.. :)

      a ja za to potrafię szlifować i "reanimować" zardzewiałe części autka i rozkręcać wszystko - drzwi, maskę itd :D ze składaniem do kupy jest już trochę gorzej, ale daliśmy sobie jakoś z moim M. radę i autko jeździ! A jakie ładne teraz po tych moich zabiegach kosmetycznych jest, że się tak nieskromnie pochwalę :D nawet przez chwilę zastanawiałam się nad karierą w warsztacie samochodowym ;)

      Usuń