piątek, 18 lipca 2014

K. vs telemarketerzy

Dzwoni telefon. K. odbiera...
- Dzień dobry czy rozmawiam z włascicielem telefonu?? - dopytuje się głos
- Tak - potwierdziła K. jednocześnie przewracając oczami, bo znowu oferta...
- Przeanalizowaliśmy Pani historię i w ramach dobrej współpracy, przygotowaliśmy dla pani świetną ofertę blablabla bla bla...
K. już miała pani przerwać, ale pomyślała, że tym razem sprawdzi jak długo pani bedzie tak do niej nawijać. Włączyła więc głośnomówiący, odłożyła telefon, poszła umyć naczynia po śniadaniu, wstawiła pranie, wybrała ubrania na dziś, podlała roślinki na tarasie, i poszła zrobić makijaż do łazienki, całkiem zapomnając o blablającej do niej pani.  Po jakichś paru minutach wychodzi z łazienki i słyszy:
- Haaaaaaloooooo!, Haaaaaalooooo!! Słyszy mnie pani??????? Halooooooo!!!! Ma pani jakieś pytania??? Halooo!! No ku.wa znowu... PIP PIP PIP

Hmm no nie miła ta pani była na końcu! Dobrze, że K. nic od niej nie kupiła! ;)

2 komentarze: