czwartek, 3 maja 2012

Rocznica z niespodzianką

W poniedziałek, minął dokładnie rok (acz zeznania są sprzeczne, czy był to jeszcze kwiecień, czy już maj) od kiedy K.i U. są razem. Minęło nie wiadomo kiedy a wydarzeń i zwrotów akcji w tym czasie było co niemiara...
I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od durnej wiadomości K. do U. kiedy naiwnie sądziła, że nawet jeśli ten Bawarczyk przeczyta, to i tak nie odpisze, a już na pewno nie znajdzie się we Wrocławiu. Tymczasem K. i U. mieszkają już jak stare dobre małżeństwo i nie mogą sobie wyobrazić że mogłoby być inaczej...
W poniedziałek U. zabrał K do Rynku, mówiąc, że koniecznie muszą pójść do knajpki, do której poszli gdy spotkali się na żywo po raz pierwszy.
- Pamiętasz? Tu wtedy też siedzieliśmy, a potem poszliśmy do tego parku - powiedział U. gdy przechodzili koło latarni na Rynku
- No coś takiego było faktycznie - zgodziła się K. jednocześnie zauważając że coś jej nie pasuje...
- U. ale ta knajpka jest tam, to gdzie idziemy? - zapytała kontrolnie K.
- No do tego parku, tam gdzie byliśmy kiedyś - wyjaśnił U.
- Którego? No dobrze... to chodźmy - zgodziła się K. nie rozumiejąc zbytnio takiej sentymentalności u jednak mocno praktycznego na co dzień Bawarczyka

- Patrz, nasza ławka zajęta, to chodź siadamy chwile tu. - zadecydował U.
K. nie miała pojęcia dlaczego ławka  jest nagle nasza skoro siedzieli na niej cały jeden raz ale OK. Musi przyznać, że nie posądzała U. o aż taki romantyzm...
K. przytuliła się do U. który wyciągnął skądś małe granatowe pudełeczko.

- Czy Ty zostajesz moja żona? - zapytał U. nim K. zdążyła zareagować w jakikolwiek sposób
K z wrażenia nie padła, tylko dlatego, że siedziała i... zgodziła się :)
I choć nosi śliczny pierścionek od 2 dni to nadal nie za bardzo ogarnia rzeczywistość ;)


-------------------
Bo wiesz, to miało być całkiem inaczej... miałem dużo gadać, miałem iść na kolana, pierścionek miałem mieć w kieszeni od spodnie a nie ciągnąć z aktówka... - tłumaczył później U. rozbawionej K.
K. swoją drogą "ciągnięcia pierścionka z aktówki" nie zauważyła ;)



8 komentarzy:

  1. Ha! Gratuluję ;) mnie maj też miło się kojarzy, bo rok temu 15.05. Mój G. też mi się oświadczył, za mniej więcej tydzień w maju tego roku będzie na ślub ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) i życzę Wszystkiego Dobrego na nowej drodze:)

      Usuń
  2. Dużo dużo szczęścia Wam życzę! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy Wam bardzo :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje :)ech jak to fajnie że miłość kwitnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękujemy Wam:) kwitnie, kwitnie :)

    OdpowiedzUsuń