K. i U. jadą do pracy małą osiedlową uliczką. U. prowadzi. Nagle przyspiesza omija wysepkę i chowa się przed nadjeżdżającym z naprzeciwka dużym samochodem. Szybko, sprawnie i bez utrudniania komukolwiek ruchu.
- Ale Ty tak kochanie nie zrób! - ostrzega U. swoją żonę
- Ze swoim doświadczeniem raczej bym poczekała... - stwierdziła nieco zaspana jeszcze K.
- Bo my faceci biologicznie lepiej oceniamy odległość i dlatego kobiety często mają np problem z parkowaniem - tłumaczy U.
- Ehmm - odparła K. myślami będąc już przy ekspresie do kawy.
- Za to umiecie patrzeć facetom na tyłek, tak żeby nikt nie widział a jak my patrzymy na wasze cycki to od razu widzicie... - dodaje nieco zazdrośnie U.
Jaki spostrzegawczy ;)
OdpowiedzUsuńhmm... jakbym słyszała mojego D. ;)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że świetnie by się dogadali... ;)
Usuńhahaha :D
OdpowiedzUsuńPowiedz U., że jak nam się ciągle wmawia, że tyle: |____|, to 20 cm, to potem mamy problemy z parkowaniem...
OdpowiedzUsuńOn to już zna :D
UsuńA mamy jakieś szanse wobec takich znawczyń przedmiotu?
OdpowiedzUsuń