środa, 19 września 2012

Starość, nie radość...

Starsza i Młodsza mają swoje urodziny w niedużym odstępie czasu. W rodzinie U. przyjęło się, że dzieciom nie daje się zbyt wielu prezentów kupionych a zamiast tego robi się coś specjalnie dla nich, oddając im trochę swojego czasu. Tak więc K. i U. z okazji urodzin dzieci zabrali je na ich ulubione jedzenie, lody a potem do "Parku Rozrywki dla nieletnich", który to obydwie uwielbiają. Parku z mrożącą krew w żyłach gumową górą...

- Młodsza, ja Cię lojalnie ostrzegam, że jak znów wleziesz na gumową górę to nie będziemy po Ciebie tam wchodzić, sama będziesz musiała sobie poradzić, ok? - powiedziała do Młodszej K. mając w pamięci wyczyny Młodszej podczas ostatniego wypadu do Parku Rozrywki.
- Wiesz ciociu, Ty jak na swój wiek jesteś zbyt poważna, popatrz na wujka U. on jest przecież starszy a jednak bardziej rozrywkowy - podsumowała Starsza

Cioci K. nie pozostało nic innego jak strzelić karpia i pogratulować Starszej (ośmiolatce!) elokwencji. Wujek U. natrząsał się intensywnie 2 godziny, co z resztą z małymi przerwami czyni do dziś ;)

Ciocia K. z tego wszystkiego zaczęła rozważać, czy aby na przekór Starszej nie wleźć znów na tę chędożoną górę, acz zapewne zostałaby posądzona o kryzys wieku średniego!

;)

2 komentarze:

  1. No tak... słynna gumowa góra :D
    Aż sobie przeczytałam ponownie tamten post i po raz kolejny uśmiałam się do łez ;))
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też:) ale Młodszej chyba wjechałam na ambicje bo już zjeżdża sama ;)

      Usuń